sobota, 14 stycznia 2012

DOROSŁOŚĆ

Pamiętam jak bardzo dorosła być chciałam tylko po co? Będąc dzieckiem marzyłam o byciu dorosłą myślałam jak to fajnie jak możesz robić co chcesz jak nikt nie może Tobą dyrygować nie może powiedzieć Ci co i jak masz robić. Jako dziecko wyidealizowałam sobie świat dorosłych i nie było nikogo kto by powiedział mi tak naprawdę co to znaczy być dorosłym odpowiedzialnym za siebie i za innych człowiekiem. Wyobraziłam sobie, że to coś wspaniałego i pięknego, że właśnie wtedy będę mogła spełniać swoje marzenia, zaspokajać swoje pragnienia i cóż... dziś już wiem, że to nie jest wcale wspaniały i piękny świat a w wielu aspektach jest gorszy od dzieciństwa od lat młodości. Teraz jako dorosła osoba spoglądam w przeszłość szukając wspomnień, szukając przygód z dzieciństwa problemów, które wtedy zdawały się byś nie do pokonania a dziś powodują uśmiech na twarzy... tak jak kiedyś bardzo chciałam być dorosła tak dzisiaj pragnę znowu być dzieckiem lepić babki z piasku i beztrosko śmiać się w piaskownicy.... 
Ale życie skonstruowane jest tak, że dorastamy szybciej niż myślimy niestety jak już dorośniemy nie powrócimy do beztroskich lat dzieciństwa....

piątek, 13 stycznia 2012

Dzieciństwo...

Dziś dorosła kobieta
Spoglądająca w niebo pełne gwiazd
Wspominająca chwile gdy dzieckiem była...
Nie wiele chwil tych było
Szybko dorosnąć musiała...
Pamięta każdy krzyk,
każde złe słowo...
Unoszącą się woń alkoholu w domu
Późne powroty ojca
Łzy matki...
Z początku nie rozumiała
Mówiła mamusiu dlaczego płaczesz?
Tatuś przecież tylko się bawi...
Szybko zrozumiała, że to nie była zabawa
Poznała gorzki smak łez i ból samotności...










To właśnie wtedy gdy jako mała dziewczynka zrozumiałam co się dzieje w moim domu poczułam samotność... tak bardzo sytuacja w moim domu różniła się od sytuacji moich kolegów koleżanek ze szkoły z podwórka... wtedy właśnie zaczęłam budować swój świat.... swój świat z marzeń i fantazji.... uciekałam od bólu do wyobrażeń, że gdy dorosnę będę szczęśliwa i wiele osiągnę....
Dziś już jestem dorosła, marzenia nie spełnione do szczęścia mam dalej niż bliżej, moje jedyne osiągnięcie to to, że jeszcze żyję chociaż może właśnie to nie jest osiągnięcie, może to raczej jest porażka...
kroczę po tej planecie ziemią zwanej i nie wiem po co. 
Nie widzę sensu mego istnienia 
wszystko zdaje się być zbyt irytujące zbyt trudne.... 
Bardziej od śmierci boję się tylko życia....

czwartek, 12 stycznia 2012

coś dobrego

Ktoś dzisiaj napisał mi coś dobrego dostałam miłą wiadomość na mail-u był to ktoś kto mnie nie zna prawie nic o mnie nie wie a mimo wszystko nie ocenia... dał nadzieję, że to co nie widoczne teraz, to co nie słyszalne dziś i to co nie namacalne kiedyś będzie blisko mnie.... to miłe gdy ktoś tak po prostu powie coś miłego da odrobinę wiary zrozumie ból... szkoda, że w realnym świecie nie spotykam takich ludzi... kocham po części internet rozmawiając z kimś w świecie wirtualnym, pisząc tu na tym blogu mogę być absolutnie szczera, mogę być sobą, niczego nie udając mogę opisywać co czuję i nie boję się słów krytyki tutaj nie boję się niczego jestem anonimowa a zarazem sobą.... czy to nie jest piękne??

Promień nadziei

tylko nadzieja czuje
myśli moje
rzeczywistość ubrana w kolor nicości
i tylko ból
i pustka
ukryte w kącie stoją
odepchnij myśli obłąkane
odepchnij złe wspomnienia
ugaś ogień niemocy
ciemności łzy ukryj w otchłani
obojętności
smutek postaw do kąta
załóż maskę radości
jutro niechaj dzisiaj
wkroczy niebo ustroi gwiazdami
tam na obłoku niebieskich
żeglować będziesz myślami
dzisiaj
senne marzenia
przybiorą realu kształty
dzisiaj...
zdejmiesz szaty
Syzyfa

autor : Johny Gmatrix