Kocham Cię, wiesz?
Nie patrz tak na mnie
Ja wiem Ty nie kochasz mnie,
Ale to nic...
Ja i tak szczęśliwa mogę być...
Zdziwiony jesteś??
Nie dziw się...
Dziękuję Ci
Czemu taką minę masz?
Nie wiesz za co te podziękowanie?
W sumie myślisz, przecież ją zraniłem
Ale wiesz co piękne w tym jest??
Dzięki Tobie wiem, że moje serce...
Moje serce jeszcze kochać może...
I nie ważne, że ta miłość nie odwzajemniona..
Ale jest ogrzewa dziś serce me!
Wiem myślisz, jak można cieszyć się miłością nie odwzajemnioną... sama nie wie jak to jest, że myśląc o Nim uśmiech na twarzy ma i wie, że jej nie jest i nigdy już nie będzie, ale przez tą krótką chwilę pokazał Jej, że szczęśliwa może być... odszedł, zostawił, myślała, że zranił, ale dał Jej najpiękniejsze uczucie na świecie...
Mirando en el cielo siempre me acuerdo de Ti.
A teraz idź już
No idź
Ale zapamiętaj mnie taką...
Jaką zapytasz?
Szczęśliwą z uśmiechem na ustach....
pięknie to opisałaś :> smutne jest to, że tyle teraz tych nieodwzajemnionych miłości, ale cóż, jakoś trzeba żyć. na szczęście walentynki już 4 godziny temu się skończyły i życie wraca do swojego przeszłego biegu, chociaż w sumie to walentynki- czy nie- jest tak samo.
OdpowiedzUsuńdla mnie walentynki to zwykły normalny dzień. Nie ma co się nimi zbytnio przejmować a nawet jakby się zastanowić są plusy tego dnia :) kosmetyki, perfumy, bielizna itp wszystko okazjonalnie w przecenie :) więc nawet samotni mogą korzystać z tego dnia.
UsuńDobrze, że masz takie nastawienie do tego. Podziwiam Cię. Jesteś dzielna i oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńto już doświadczenie mnie tego nauczyło... ale chyba jednak nie ma co podziwiać.
Usuńpozdrawiam.
teraz ludzie nie pokazują swoich uczuć. może gdyby to robili byłoby mniej tych nieodwzajemnionych miłości. trzeba jakoś iść do przodu,jak nie ten to inny.
OdpowiedzUsuńhm...w sumie sama się teraz dziwię temu co napisałam. przecież tak trudno o Nim zapomnieć.
pozdrawiam :)
trafiłam na Twojego bloga przypadkiem, ale bardzo mi się spodobała Twoja notka, bo trochę to tak jakbym czytała swoje przemyślenia ;] "zranił, ale dał jej najpiękniejsze uczucie na świecie" - i chyba o to chodzi aby nawet mimo rozczarowania dostrzec też pozytywne strony tego co było
OdpowiedzUsuńno właśnie moja zakazana miłość nauczyła mnie, że we wszystkich nawet tych najgorszych rzeczach, sprawach, które nas dotykają można dostrzec coś dobrego... chociaż przyznam, że w praktyce jest trudniej nauczyć się takiego podejścia, ale zapewne z takim życiem jest łatwiej żyć.
UsuńNie radzę wierzyć oswojonym czytelnikom w ich pokrzepujące komentarze. Wybacz, ale prawda jest taka, że ten wiersz jest cholernie słaby. Zero nowego spojrzenia na sprawę, masa błędów ortograficznych (Nie mów, że zamierzone, bo zabiję śmiechem). Banalne , płytkie przemyślenia nastolatki. Radzę wziąć się ostro do roboty, popracować nad warsztatem, wykrztusić z siebie coś więcej niż scena, w której zakochani przeżywają ostatnie chwile razem przez wielkim rozstaniem. To już było na milionach podobnych blogów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia.
chyba jestem tempa bo nie widzę błędów ortograficznych :/. wiersz taki słaby, ale nie do końca go zrozumiałeś :). Też myślę, że to banalne ale często takie banały trafiają do ludzi, do normalnych użytkowników. Piszesz,że mam popracować nad warsztatem, ale ja nie jestem pisarką nigdy nie byłam i zapewne nigdy nie będę piszę sobie tutaj takie banały od tak po prostu żeby się podzielić jakimiś moimi przemyśleniami, jakąś moją twórczością nawet jeżeli ona jest taka słaba.
UsuńO ironio, już w pierwszym zdaniu tego komentarza udało Ci się potknąć o zasady ortografii. Tego wiersza nie da się nie zrozumieć - właśnie dlatego, że jest płytki, banalny i ma tylko jedną, oczywistą interpretację. Mówisz, że piszesz wiersze dla 'normalnych użytkowników', 'dla ludzi'. Wybacz, ale pisanie poezji 'dla mas' to dla mnie zwykła grafomania. Dla mas możesz pisać przemyślenia prozą, pamiętniczek nastolatki, jakieśtam opowiadania czy miniatury. Ale wiersz powinien mieć drugie dno, możliwość mnożenia interpretacji i przede wszystkim wywoływać zadumę.
Usuń"Mówisz, że piszesz wiersze dla 'normalnych użytkowników', 'dla ludzi'" przecież ja nigdzie nie napisałam, że piszę wierszę :) są to moje luźne przemyślenia czasami w takiej postaci czasami w innej :). Rozumiem, że Ty jesteś jakimś krytykiem czy coś w tym stylu?? myślę, że jeżeli chcesz komuś zwrócić uwagę na jego twórczość wymagałoby przyjąć inną formę. Uważasz, że Twoje zachowanie to w jaki sposób krytykujesz innych jest dojrzałe?? można komuś zwracać uwagę na błędy, można nawet komuś dać do zrozumienia, że nie podoba Ci się styl pisania drugiej osoby, ale należałoby to zrobić inaczej nie uważasz? a jeżeli jesteś takim znawcą możesz dawać ludziom wskazówki, podpowiedzieć co nie co, ale nie zachowując się przy tym jak skończony dupek :) i nie obrażając nikogo :)
UsuńDziewczynko, Ty chyba nie wiesz, na czym polega krytyka. Pozwól, że wytłumaczę: jest to ocena utworu literackiego (również wpisu na blog) obejmująca w sobie wytknięcie wad, podkreślenie dobrych stron i poparcie tego wszystkiego argumentami. Moja krytyka należy do jednej z milszych, jaką spotkasz w Internecie. Tak naprawdę piszę ją z dobrego serca - chcę, żebyś zaczęła pisać coś lepszego, rozwijała się, szła w dobrym kierunku. Insynuowanie, że ktoś, kto uważa Twoje, pożal się Boże, przemyślenia za padło jest 'dupkiem' jest po prostu bezczelne. W sposób poważny, bynajmniej nie niemiły wytknąłem to, co mi się nie podoba, a Ty jeszcze masz czelność namawiać mnie do 'zmiany formy'. Mam w sposób miły Cię skrytykować? Przepraszam, ale to niemożliwe.
UsuńBezczelnością jest ta insynuacja w sytuacji, w której ja zwracam uwagę na suche fakty: kuleje ortografia, kuleje treść, kuleje forma. Kuleje cały ten blog. I jeśli chcesz, mogę stać się niemiły. Na razie przedstawiam Ci po prostu wady tej strony i apeluję o pozbycie się ich.
Usuńpo co się tak unosisz i wściekasz? skrytykowałeś mój wiersz, teraz krytykujesz cały blog (z ostatniego komentarza rozumiem, że wszystko tutaj Ci się nie podoba a cały blog jest płytki i banalny) więc ja mam prawo się bronić. widzisz ja już pisałam, że nie jestem pisarką i zapewne nią nie będę gdybym potrafiła pisać głęboką poezję napisałabym tomik wierszy a tutaj piszę po prostu co mi przyjdzie do głowy i się nad tym nie zastanawiam, nie poprawiam tego po prostu zapisuję i jest. Jeżeli komuś się podoba to ok jeżeli nie to trudno.
Usuń